Niektóre dzieci tak lubią szkołę, że trudno jest im się z nią rozstać. Tak było w kl. III B SP1. Uczniowie nie mogli się doczekać zaplanowanej „nocowanki”, tym bardziej że czekały na nich liczne atrakcje. Wszystko zaczęło się późnym popołudniem wspólną zabawą na sali zabaw, ale najważniejsze było to, co wydarzyło się potem.
Trzecioklasiści - wyposażeni w latarki, z obmyślonymi zadaniami, podzieleni na dwie grupy – zrealizowali swoje marzenie: wieczorną zabawę w podchody, o której tyle słyszeli. Emocji było co niemiara. Po powrocie zorganizowano dyskotekę i niespodziankę urodzinową od Mateusza – pyszny tort. Ciekawym doświadczeniem była wspólna kolacja w szkole. Przed snem, zajadając popcorn jak w kinie, dzieci obejrzały bajkowy film „Most do Terabithi”. Mimo tylu przeżyć uczniowie nie byli skorzy położyć się wcześniej spać. Zresztą, nawet spanie było w tym dniu niesamowite, skautingowe, na materacach i w śpiworze, z ulubioną maskotką. Do snu, który jakoś nie nadchodził, pani Ola czytała wybrane przez dzieci książki. Rano po śniadaniu czekała na bardzo grzeczne dzieci, czyli na wszystkich, mikołajkowa, słodka niespodzianka. W „nocowankę” bardzo zaangażowani byli rodzice z trójki klasowej oraz mama Jakuba K., mama Zuzi M. i tata Gracjana O., który na śniadanie upiekł dla każdego smaczne drożdżówki. Uczniowie kl. III B już dopytują o kolejną taką noc w szkole.